2006/12/14

::so far away

No, dobra.
Teraz to bede szczera.
Nie umiem mieszkac w normalnym domu. Nie i koniec.

Jak polozyc sie do lozka bez wszechobecnych chichotow izzi, smrodu ryska, zimnosci i innych bizonkow z pomorskiej?

Jak wejsc do kuchni, ktora jest po prostu kuchnia?

Nie umiem. Nie moge zasnac.

Ann w Bytomiu, na Gwareckiej.

Brak komentarzy: