2007/01/14

::briliant

Szalony eks.
Jeden z moich ulubionych.

Dominik. Ten od make your next move your best move- choose me.

I szalona impreza.
Taka, jakich nie ma w Krakowie.
Bo nie ma tego zestawu ludzi.

Balon za kierownicą, Leszek z przodu. Ja, Marek, Dominik. John B. Bardzo głosno. Bardzo, bardzo głosno.


Dlaczego nazwałam Donminika Szalonym Eks?
Bo tylko on potrafi niechcąco położyć imprezę.

Martini z wódką.
Ann i Dominik pod scianą, przy konsoli.
I nagle- pstryk! łubudubu!

Nie ma swiatła. Nie ma muzyki.

-Spierdalamy.
-Co?
-Wtyczka. Wyciągnąłem wtyczkę z kontaktu.

Omal nie umarłam ze smiechu.




sms od: Domino
12.01.07 16:34
Jou, jeszcze nie wiem. Dam ci znać.

sms od: Domino
12.01.07, 20:00
Pac, ja strzelam z dupy i zalegam u nas na terenach. Moze jutro się spikniemy. Be well.

Brak komentarzy: