2007/05/13

::take this power back


Rage Against The Machine. Dom. Mój zielony pokój.
Sobota w Dekadencji, z Kalą i Mii. Jak dawniej.
Niedziela- w łóżku, leniwie.
Czeka mnie kilka perfekcyjnych dni.
I- Josh- życzliwy eks.
Dzięki za odwiezienie do domu. Tylko dlaczego nie wniosłes mi kufra po schodach?
Szminki, pudry, cienie.
Jak kiepskim producentem trzeba być, żeby mieć problemy z organizacją własnej sesji?

Brak komentarzy: