2006/11/17

::take me as i am






Wczoraj bawilismy się wysmienicie. Ja i Macej, bo Izz zmorzył sen.


najpierw obejrzelismy cudowny film katastroficzny, kino amerykańskie, ambitne.


Później z radoscią wypilismy pół butelki Jelcyna z przemytu.
W rezultacie Maciej obudził się rano z przeswiadczeniem, ze jego zycie zmieniło się diametralnie. Dlaczego?




Sami się przekonajcie.




Brak komentarzy: