Bizony w tym tyg. wędrują do:
-tej z nas, która dzisiaj rano wymyslila, ze po przejechaniu o 7-mej rano na rowerze 15 km przejdzie mi kac, nie przechodzi, a do tego dostaje się koszmarnych skurczy miesni, rowniez ryzyko zjazdu do koryta wisly wzrasta 100 krotnie,
-dla mnie za haslo wczoraj w kolorach o 23-ciej "bez roznicy czy pojade na rowerze po 2 czy po 4 piwach", roznica jest!
-dla mnie za wpis w ksiedze zazalen w kolorach o tresci "moja dziewczyna dowiedziala sie tutaj, ze jej chlopak jest gejem, miejsce wyklete!"
-dla anety za pokazanie tego kazdemu przy barze i zrobienie siebie w ten sposob nieswiadomie lesbiji,
-dla barmana za slowa otuchy w postaci "ale nie martw sie, ja z nim nie spalem",
-dla nas za opanowanie do perfekcji schodzenie z roweru w stanie wskazujacym gdy tylko na horyzoncie pojawia sie Pan Pał,
-dla mamity Ksantosa i Akropolisa za duzy dystans do zycia i ułańską fantazje,
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz